Sposób na ciemną przestrzeń bez okien

Czy ktoś jest zaskoczony, że znów będziemy rozmawiać o kolorach?

To one pełnią kluczową rolę w tej układance. Zastosowane w odpowiednich miejscach działają na naszą korzyść. Wystarczy poznać właściwości każdego z nich
i świadomie używać, żeby wnętrza były takie, jak sobie wymarzyliśmy.

Opowieść o rozświetlonej przestrzeni to historia mieszkania, które miałam przyjemność projektować jakiś czas temu. Niewielka przestrzeń w pięknej, warszawskiej kamienicy, które dawno nie miało styczności z remontem.
Jak dawno? Zobaczcie.

Taki stan ma swoje plusy – dużo oryginalnych elementów wnętrza udało się uratować, na przykład piękne, drewniane deski w salonie i sypialni,
czy oryginalne, drewniane drzwi.
Niewykluczone, że gdyby ktoś postanowił zrobić remont na fali manii odnawiania wnętrz wczesnych lat 2000, większość elementów, które teraz cenimy, zostałyby wyrzucone jako “stare, brzydkie i nudne”. Bardzo się cieszę z mody na szacunek do tego, co stare i jakościowe.

Kącik naukowy 🧪

Co zrobić, żeby ciemna przestrzeń bez okien nie wyglądała jak ponura, smutna jaskinia? Trzeba się skupić na odbiciu światła.
Jasne powierzchnie światło odbijają, ciemne pochłaniają.
Pasy malowane na przejściach dla pieszych, parasole nad placami zabaw w Australii, czy Izraelu, idealny outfit na lato – wszystkie elementy mają jeden punkt wspólny: kolor biały.

Jak to jest, że kolor odbija światło?
Widzenie barw jest wynikiem zdolności oka do rozpoznawania różnych długości fal światła. Światło białe jest mieszaniną wszystkich kolorów widzialnych dla ludzkiego oka, co oznacza, że zawiera wszystkie długości fal w zakresie widma światła widzialnego. Najłatwiej zrozumieć ten proces zerkając na okładkę kultowego albumu Pink Floyd, która z kolei pokazuje, jak działa pryzmat:

Pryzmat działa rozszczepiając światło na różne kolory dzięki zjawisku załamania światła
w jego wnętrzu. Światło białe, które zawiera wiele kolorów, przechodząc przez pryzmat, ulega rozszczepieniu na barwne tęcze, które układają się od czerwonego do fioletowego.
To pozwala nam zrozumieć, że światło, które widzimy, ma różne składowe barwy.

Gdy promień światła białego pada na przedmiot, niektóre długości fal zostają pochłonięte przez materiał, a inne zostają odbite. To, które długości fal zostaną pochłonięte, a które odbite, zależy od właściwości materiału i jego struktury.

Biały papier jest dobrym przykładem, ponieważ jest to materiał, który dobrze odbija prawie wszystkie długości fal światła widzialnego. Dlatego, gdy pada na niego światło białe, wszystkie kolory zostają odbite i widzimy go jako biały.

Na przeciwnym biegunie mamy, na przykład, powierzchnię czarną. Czarna powierzchnia pochłania większość światła, dlatego nie odbija prawie żadnego koloru, co sprawia, że wygląda ona na czarną.

Kolory w praktyce 🌈

Uzbrojeni w wiedzę z kącika naukowego wiemy już co robić. Przestrzenie, które mają szansę odbić światło – ściany – malujemy na biało:

Dzięki temu zabiegowi przestrzeń jest rozświetlona. Bo biała ściana zachowuje się jak blenda – dobija, rozprasza jasne światło.
Ale nie chcemy żeby była nudna, zachowawcza. Przecież to mieszkanie wyjątkowej, interesującej Inwestorki. Powinno do niej pasować.
Dlatego zaproponowałam rozwiązanie, które zachowuje się jak klamra kompozycyjna – podłoga i sufit z charakterem.

Sufit w kolorze szarej niebieskości schodzi na ściany, dzięki temu wysokie, wąskie pomieszczenie delikatnie zmieniło swoje proporcje – nie jest już tak wysokie.

Podłoga w mocnym, graficznym wzorze ma kilka zalet: po pierwsze, mocny wzór odwraca uwagę od ewentualnych zabrudzeń – żeby nie biegać z mopem po każdym jesiennym spacerze.
Po drugie, rudawo bordowe tony na podłodze idealnie rozmawiają z szarą niebieskością na suficie. To tworzy napięcie, ciekawe połączenie, które zwraca uwagę.

Tak właśnie wiedza o kolorach i ich właściwościach pomogła stworzyć wnętrze, które jest ładne i dobre 🙂

Autorem zdjęcia mieszkania “PO” jest Kamil Roszczyk-Mastalerz
Zdjęcia “przed” – Inwestorka

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tym, jak świadomie tworzyć wnętrza,
w których będziecie czuć się dobrze – polecam mojego ebooka o kolorach. Poniżej kilka opinii od tych, którzy ebooka przeczytali:

Pięknego dnia,
NK