Tak w skrócie wygląda rozmowa w sieci na temat wnętrz. Moja ulubiona część? Dokładanie ta sama odpowiedź dotyczy dwóch skrajnych opcji 🙂

W każdy poniedziałek na swoim profilu na instagramie LadneDobre prowadzę
serię Q&A – pytań i odpowiedzi. W okienku pojawiają się przeróżne pytania:
Podłoga drewniana. Robić, czy nie robić?
Wanna, czy prysznic?
Meble kuchenne z Ikei, czy od stolarza?
Płytki drewnopodobne – hit, czy kit?
I tak dalej… 🙂
Jeśli moja obecnośc w sieci mnie czegoś nauczyła, to zdecydowanie na pierwszym miejscu jest to następująca lekcja: jesteśmy SKRAJNIE różni.
Przykład? Bardzo proszę. Dyskusja na temat, który, mam wrażenie, rozpala wnętrzarski światek do czerwoności:

Co położyć na podłogę?

Drewniany parkiet? Panele? Deskę barlinecką? Podłogę winylową? Korek? Płytki? Kamień? Linoleum? Żywicę? Mikrocement?
Żeby wyjaśnić co mam na myśli, posłużę się przykładem kulinarnym. Mój ulubiony 😁.

Pytanie o najlepszą podłogę jest jak pytanie o najlepszy deser. Tort? Lody? Serniczek? Z rodzynkami i aromatem cytrynowym (🤢), czy śmietankowy, kremowy, baskijski (🥰)? A może rurki z kremem? Albo galaretkę? A może wszyscy poszaleliśmy i co my wiemy o odżywianiu? Jedyny właściwy deser to przecież OWOC. Naturalny.

Czaicie jak bez sensu jest ta dyskusja?

Witam serdecznie w internecie. W świecie, gdzie jednostka jest przekonana o wyjątkowości i słuszności swoich poglądów. I ta jednostka ma absolutną rację, ale zapomina o jednym, na maksa istotnym szczególe: moje poglądy są wyjątkowe i słuszne WYŁĄCZNIE DLA MNIE.

Wszysko według potrzeb, możliwości i chęci. I stylu 🙂 W kilku(nasto)letniej karierze związanej z projektowaniem – rozwiązań internetowych i wnętrz, wyciągnęłam wiele lekcji. Ale ta najważniejsza, o której przypominam sobie przy każdej styczności z pracą jest bardzo prosta:

Projekt ma odpowiadać na potrzeby użytkowników.

Nie moje. Nie teściów. Nie ekspertki z instagrama, czy pani z telewizji.

Twoje.

Proste? Proste. Jak budowa cepa. Im szybciej się nauczymy tej prostej zasady – że moja decyzyjność kończy się na mnie, tym szybciej internet, czy instagramowe fora wnętrzarskie staną się przyjazną przestrzenią. Albo chociaż, bardziej przyjazną niż dotychczas.

Po co o tym wszystkim piszę? Bo to całe instagramowe, internetowe zawstydzanie decyzji wnętrzarskich, zniechęcanie do podejmowania decyzji innych, niż typowe (czyli w rzeczywistości, takie które ZNAMY), to jest… ograniczające, odrobinę przemocowe i szczerze mówiąc, słabe.

Co położyć na podłogę?

A co lubisz? Jak reagujesz na starzejące się materiały? Każda plamka doprowadza Cię do szału (tak, są tacy ludzie), czy z czułością patrzysz na historię, którą opowiada o tej przestrzeni? (Tak, tacy ludzie też są).
Dotyk. Jak jest dla Ciebie ważny? Ciepło naturalnego drewna pod stopami? Może jest ważny, ale najzwyczajniej w świecie nie masz akurat budżetu na drewno i sytuacja Cię zmusza do położenia paneli? Czaję. Absolutnie czaję. I nie oceniam, nie jestem tu od tego. Moim zadaniem (i każdej osoby zajmującej się projektowaniem)
jest uważne poznanie Ciebie i Twoich potrzeb, bez oceny.
I znalezienie rozwiązania, które stworzy wnętrze, które będzie dla Ciebie dobre. Nie dla Twoich teściów, ekspertki z Instagrama, czy pani z telewizji.
Dobre rady… 🙂
Są dobre, kiedy są mile widziane.
Wanna to najgorsza decyzja na jaką się zdecydowałam! Nigdy więcej!
Podłoga drewniana? Tragedia! Po 3 latach użytkowania widać zarysowania.
Podłoga winylowa? MASAKRA!!! Zimna i plastikowa!

Kto pytał? 😉

Po podjęciu decyzji, która okazała się (dla nas) błędem, pojawia się poczucie misji, żeby przestrzec innych przed popełnieniem tego samego błędu. I to jest świetna sprawa, okazja żeby uczyć się na błędach innych osób, zaoszczędzić nerwy, pieniądze, czas.
Jednakże… mało tu przestrzeni na inność. Przyzwolenia na odmienny gust, preferencje, potrzeby.


W moim przypadku wanna nie była dobrym rozwiązaniem, bo okazało się że nie korzystam z niej tak często jak bym tego chciała, poza tym nie lubię jej myć


Bardzo nie lubię kiedy drewno się starzeje. Przeszkadzają mi zarysowania i plamy, mam wtedy wrażenie że przepłacił_m za ten materiał.

Niby to samo, a jednak inne. Bo te wypowiedzi rzucają światło na MOJĄ perspektywę, i moją relację z danym rozwiązaniem. Pokazują też że ej, popełniłam błąd decydując się na to rozwiązanie. Dużo dojrzałości wymaga taka postawa. Wiadomo że łatwiej jest obwinić głupie drewno, wanne, winyle, czy cokolwiek innego.

Tak luźno rzucam te przemyślenia żeby je sobie przemielić w głowie, pobyć z nimi i nabrać łagodności w rozmowach z innymi. Pozwólmy innym na inność, a sobie na błędy, będzie łatwiej 🙂

Pięknego dnia,

Natalia Kaplita
arch. wnętrz
Ładne Dobre

Nazywam się Natalia Kaplita, jestem architektką wnętrz i właścicielką konta na instagramie Ładne Dobre, gdzie edukuję o architekturze, kolorach, proporcjach i tworzeniu wnętrz w zgodzie ze sobą. Prowadzę też własne studio projektowe, gdzie pomagam tworzyć wnętrza skrojone pod potrzeby mieszkańców. Podpowiadam jak stworzyć najlepsze możliwe projekty pod kątem estetyki (ładne) i funkcjonalności (dobre).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zamknij
Koszyk (0)

Brak produktów w koszyku. Brak produktów w koszyku.